Ratować mienie i życie można podejmując wszelkie wysiłki i starania, ale chyba ci którzy chociaż raz stanęli przed takim wyzwaniem wiedzą, że człowiek często jest bezsilny. Nasi strażacy może nie często mają takie wyzwania, ale wiedzą, że aby tę jedną okazję dobrze wykorzystać, musi być wielka łaska Boża. Nie tylko być gotowym, aby spieszyć z pomocą, ale też zrobić to właściwie i samemu nie doznać krzywdy.
Maryja jest tą, która nie tylko jedną jedyną szansę od Boga przyjęła, potem pospieszyła z pomocą do kuzynki, wytrwała do końca, a w tym wszystkim, Boża moc ją osłoniła, by nie doznała krzywdy. Dlatego to nasza drużyna strażacka do Kwiatonowickiej Królowej przyszła, by jej powierzyć swoje działania, od niej uczyć się gotowości do służby i uprosić ochronę od nieszczęść.
Dziękujemy za piękną oprawę liturgii którą przygotowali. Niech będzie świadectwem wiary dla nas wszystkich.