Święto naszej Matki

Jest taki jeden dzień w życiu rodziny parafialnej zwany odpustem, a to nie co innego tylko święto patronki lub patrona – czyli opiekuna – rodziny parafialnej. My mamy to szczęście, że nasi przodkowie wybrali do tej roli Matkę Bożą Królową Polski. Czy może być piękniej i bardziej wymownie – mamę mieć za opiekunkę. Ona zawsze w tej roli jest i nie musiał nam kaznodzieja, ks. Ryszard Hebda o tym przypominać bo o tym pamiętamy. Ona czyni to od stuleci. I dla tego należy się jej za to podziękować szczególnie chociaż by jeden raz, ale w sposób wyjątkowy.

Tak ja dla własnych mam, chcemy uczynić to jak najpiękniej i to się nam chyba udało, w czym nawet niezbyt piękna pogoda nam nie przeszkodziła. Zgromadziliśmy się bardzo licznie i wielu gości z nami chciało być. Dzieci 1 komunijne, rocznicowe, DSM i LSO, Strażacy, pięknie ludowo wsytrojone panie do feretronów i panowie, a maluszki z rodzicami niemal cudem znalazły kwiaty by sypać w procesji Jezusowi. Chór Cantabo wykonał przepięknie nawet bardzo trudne utwory w różnych językach. Chyba stanęliśmy na wysokości zadania, bo „kto dziękuje, ten dwa razy prosi”.

Może właśnie dlatego, że są jeszcze ludzie którzy o tym pamiętją, to Matka Boża też nam sprawiła niespodziankę i chyba nawet mały cud. Po prawie 110 latach obraz przypominający, że jest Królową tutejszej ziemi, powrócił do nas. Chociaż ząb czasu naruszył go bardzo, to w nadzwyczajnym tempie udało się przywrócić mu pierwotny blas. Niech Bóg i Jego Matka nasza Królowa, będą za to uwielbieni!

Post Author: A M

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *