Czekaliśmy na Niego

Jeśli w ogóle można na zewnątrz wyrazić lub pokazać, co czuje serce czekające na Boga, to my zrobiliśmy to tak!!!

Było chyba prawie tak, jak w każdej rodzinie. Najpierw przygotowania. Rozdzielone zadania. Każdy miał swój obszar i przydział (chociaż może nie do sprzątania). Tatusiowie podjęli decyzje – zresztą bardzo trafne – jaki będzie repertuar. Zaprosili młodych muzyków ciesząc się, że rosną następcy i bez obaw, że pojawia się konkurencja. Dzieci dobrze się bawiły, ale wcale nie przeszkadzali – wręcz przeciwnie, dużo pomagali. O choreografię zadbały mamy i pieknie oraz dostojnie dzieci były ubrane, a czasem na próbach dodawały otuchy i wspierały w zniechęceniu.

Ekipa młodzieży – stosownie do swej tajemniczości, w dyskrecji opracowała scenariusz i zaledwie po dwóch próbach wszystko było dopięte. Chociaż nikt nie wiedział, ile co trwa i jak złożyć w całość – znów sprawdziła się mądrość, zawarta w przysłowiu: „Niech czyni każdy co każe Duch Boży, a reszta sama w całość się złoży”. Bez próby generalnej, a opatrzność pokierowała, że nie daliśmy się zaskoczyć jak mieszkańcy Betlejem.

Myślę, że szansy nie zmarnowaliśmy i jeśli klimat oczekiwania na Pasterkę, oddawał chociaż część nastawienia naszych serc w czekaniu na Boga, to odważę się napisać, że daliśmy dobre świadectwo wiary.

Daj Boże byśmy zawsze tak byli gotowi spotkać się z Mesjaszem!

Zdjęcia i filmy Karolina i Amanda Galiszewskie.

Post Author: A M

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *